India Pale Ale to chyba jedyny bazowy styl, który stał się idealnym podmiotem to tworzenia wariacji na jego temat i eksperymentowania. Co chwile pojawiają się coraz to nowsze połączenia, a kreatywność piwowarów nie ma granic. Dzisiaj połączenie belgijskiego Witbiera i amerykańskiej IPA, czyli White IPA w wykonaniu browaru Szałpiw.

Browar Szałpiw

White APA

White APA

Ekstrakt: 12° blg // Alkohol: 5,1% obj.

Skład: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki owsiane, granulaty chmielowe, kwiaty czarnego bzu, kwiaty jaśminu, kolendra, drożdże, olejek bergamotkowy.

Barwa soczyście pomarańczowa, samo piwo wyraźnie zamglone. Piana biała, niezbyt obfita, redukuje się do cienkiej tafli, lekko oblepiająca szkło.

Aromat bardzo intensywny. Na froncie zdecydowanie wybija się przyjemna słodycz i cytrusowość przywodząca na myśl pomarańcze i mandarynki. Dodatkowo tłem dla wyżej wymienionych owoców są akcenty czarnego bzu i bergamotki, nie tak intensywne, ale dające się wyłapać.

W ustach mamy już większy miszmasz tzn. nie ma elementu, który by się wybijał przed szereg. Ponownie jest cytrusowo, może nawet wychodzi trochę bergamotki, jaką można znać z herbat Earl Grey. Do tego pojawiają się akcenty kwiatów. Goryczka lekko zaznaczona, ale dająca się poczuć, podbija odczucie wytrawności piwa w ustach. Pełnia piwa raczej niska, wysycenie natomiast średnio wysokie.

White APA z browar Szałpiw jest zdecydowanie lekką, bardzo aromatyczną pozycją, wspomnieniem lata w formie płynnej. Bogate w różnego rodzaju dodatki, pomiędzy którymi znaleziono balans, dzięki czemu tworzą bardzo przyjemną dla nosa i języka kompozycję. Nawet profil piwa, choć początkowo słodki w zapachu, w ustach jest rekompensowany goryczką. I co równie ważne, to jego dostępność w Lidlu

Więcej informacji o browarze Szałpiw i ich wyrobach znajdziecie na ich Facebooku, Instagramie. Zapraszam do śledzenia ich poczynań!
Czołem!
Nie zapominajcie również o:
- możliwości komentowania i dzielenia się swoimi wrażeniami z tekstu i nie tylko;
- zajrzeniu na blogowego Facebooka i Instagrama;
- zapisaniu się do grupy Fanów Piwnego Craftu (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście), gdzie również znajdziecie moje teksty, ale również innych piwnych freaków dzielących się swoimi piwnymi doświadczeniami.