Piwa "pastry" szturmem podbiły rynek piw, a także kubki smakowe wielu beergeek'ów. Niegdyś wyznacznikiem świetnego piwa była solidna, wręcz wykręcająca twarz goryczka. Obecnie jest to jak największe upodobnienie piwa do deseru w płynie. Jak na tym polu wypada Ma-Noi czyli kwaśno-słoda kooperacja Nepomucena i Dwóch Braci?

Browar Nepomucen & Dwóch Braci

MA-NOI

Pastry Sour

Ekstrakt: 20° blg // Alkohol: 7,0% obj.

Skład: słód jęczmienny, słód pszeniczny, brzoskwinia, marakuja, mango, laktoza, naturalny aromat wanilii, chmiel amerykański, drożdże górnej fermentacji z własnej propagacji

W szkle coś co na pierwszy rzut oka przypomina sok pomarańczowo-mandarynkowy. Nieprzejrzysta mętność i pomarańczowa barwa, ozdobiona białą pianą, może lekko zabrudzoną żółtym kolorem.

Aromat od początku intensywnie i wyraziście kwaskowy, mleczno-owocowy, z czasem nabiera także słodkiego, waniliowego zabarwienia. Niemniej w nosie dominuje wspomniana owocowość:kwaśna marakuja i nieco ukryta brzoskwinia i mango.

W ustach sytuacja odwrotna, bo na pierwszy plan wysuwa się słodki waniliowy deser, bardzo wyrazisty i dominujący, którego posmak długo utrzymuje się na podniebieniu. Całość jest gęsta, soczkowata, a jednocześnie wysoko nasycona gazem co podnosi lekkość picia.

Powiem tak: styl tego piwa nie kłamie. Jest zarówno „pastry” jak i „sour”. Balans jest świetnie zachowany, dwoma zmysłami wyłapujemy zupełnie różne kwaśno-deserowe oblicza tego piwa. I jest coś jeszcze, co trzeba mieć w pamięci, a co zupełnie umyka w trakcie konsumpcji. To 7% alkoholu, które w tym piwie jest totalnie ukryte, bo przypomina ono bezalkoholowego Sour przyprawionego wanilią. Z czasem jednak jego moc daje o sobie znać, dopełniając wielowymiarowości tego piwa. Świetna pozycja.
Więcej informacji o browarze Nepomucen i ich wyrobach znajdziecie na ich Facebooku, czy też Instagramie. Tak samo sprawa ma się z browarem Dwóch Braci: Facebook, strona www i Instagram. Zapraszam do śledzenia ich poczynań!
Czołem!
Nie zapominajcie również o:
- możliwości komentowania i dzielenia się swoimi wrażeniami z tekstu i nie tylko;
- zajrzeniu na blogowego Facebooka i Instagrama;
- zapisaniu się do grupy Fanów Piwnego Craftu (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście), gdzie również znajdziecie moje teksty, ale również innych piwnych freaków dzielących się swoimi piwnymi doświadczeniami.